11. edycja najsmaczniejszego festiwalu we Wrocławiu oficjalnie przechodzi do historii. Za nami pięć dni wypełnionych najróżniejszymi wydarzeniami kulinarnymi i artystycznymi. Punktem kulminacyjnym była wielka biesiada na wrocławskim Rynku, która przyciągnęła tłumy smakoszy.

Sobotnie atrakcje rozpoczęła tradycyjna już parada kucharzy, którą poprowadził pomysłodawca i ambasador festiwalu – Robert Makłowicz. Zaraz po niej rozpoczęło się wydawanie dań degustacyjnych, które znikały w ekspresowym tempie. Największym zainteresowaniem cieszyły się dania z kuchni: czeskiej i ukraińskiej.

Uczcie towarzyszyło wielkie gotowanie na scenie: zielony barszcz ugotował Robert Makłowicz, Julka Cymbaluk wraz z Rafaelem Derosą poprowadzili pokaz przygotowywania lodów, a wyjątkową Sałatkę Wolności przygotowała grupa studentów z 12 krajów.

O wrażenia artystyczne zadbali: zespół University of Wroclaw Orchestra, Młodzieżowa Akademia Musicalowa, zespół The Walkers oraz THE SAXONZ – wielokrotni mistrzowie Niemiec w tańcu breakdance. Zwieńczeniem wieczoru był koncert Wroclaw Respect Orchestra, z którą zaśpiewał między innymi Krzysztof Cugowski.

Ale zanim to nastąpiło, poznaliśmy zwycięzców konkursu na Najlepszy Smak Dolnego Śląska 2019 i Mistrzów Dobrego Smaku Wrocławskich Spotkań Nalewkowych 2019, a obecni na Rynku biesiadnicy mogli skosztować tortu ufundowanego przez linie lotnicze KLM.

W naszym podsumowaniu nie może zabraknąć też drobnych statystyk. Nasz tort ważył bagatela 120 kilogramów i mierzył 1,2 na 1,5 metra. Do jego upieczenia pracownia Słodko użyła 20 kilogramów sera mascarpone, 30 litrów pysznej śmietanki, 10 kilogramów mąki, 3 kilogramy cukru i 40 kilogramów świeżych, regionalnych owoców. Całość przyozdobiono setką żółtych tulipanów.

Podczas warsztatów upiekliśmy 85 bochenków chleba, a podczas całej biesiady zjedzono około 100 kilogramów pieczywa. Specjalnie na naszą biesiadę przyjechało około 45 tysięcy biodegradowalnych sztućców, 40 tysięcy talerzy i miseczek z pulpy cukrowej oraz około 8 tysięcy talerzy z liści palmowych.

Ale Europa na widelcu to nie tylko sobotnie ucztowanie. Tegorocznej edycji po raz kolejny towarzyszyła Filmowa Europa na widelcu, w tym kolacja w Hotelu Monopol inaugurująca akcję Menu Wolności. Poza tym uczestników w swoje progi zaprosił Browar Mieszczański. Przez dwa dni, podczas Europejskiego strEAT Food, swoje święto mieli tam wielbiciele smakołyków z foodtrucków oraz dobrego piwa. Swoją gościnność okazała także Miejska Biblioteka Publiczna, organizując Kulinarną Noc w Bibliotece, grę miejską i liczne warsztaty. Do festiwalu przyłączyły się także muzea: Miejskie i Narodowe, a także wrocławski Dworzec Główny PKP i Dinner in The Sky.  Przez pięć festiwalowych dni towarzyszyło nam także Europejskie Targowisko Kulinarne, czyli jarmark europejskich i regionalnych produktów.

Dziękujemy, że tak licznie braliście udział we wszystkich wydarzeniach i tradycyjnie – do zobaczenia w przyszłym roku!